Wspaniałe, ciepłe wakacje dobiegły końca? Nie masz motywacji i wigoru by wrócić na właściwe tory? Myśl, że kolejne wakacje dopiero za rok brzmi jak negatywny wyrok sądu apelacyjnego? Są sposoby, by przetrwać ten straszliwy okres! Zapraszam!
Udało Ci się przejść długi i żmudny proces rekrutacji. Zmieniłeś pracę. Brawo!
Wyższa pensja. Lepsze perspektywy. Ciekawsze zadania. Nowe możliwości. Większe benefity. Nowi ludzie. A no właśnie…
…nowi ludzie. Nowy zespół. Zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego niektórzy totalnie partaczą swoje pojawienie się w nowej pracy, a inni są lubiani przez wszystkich od pierwszego dnia?
Jest piękne, lipcowe popołudnie. Piątek, godz. 18.21. Czyste, błękitne niebo nie pozwala Ci oderwać od niego oczu. Promienie ciepłego, letniego słońca delikatnie muskają Twoją twarz. Przyjemny wiatr subtelnie gładzi pobliskie topole, a jego cichy szelest koi myśli przechodzących obok spacerowiczów. Błogość i relaks. Wszyscy odpoczywają i cieszą się z tego wspaniałego dnia, a Ty…
…siedzisz w biurze!
A przecież jutro masz urlop? Jedziesz na Chorwację. Dlaczego nigdy nie możesz wyrobić się z wszystkim na czas i z czystą głową spędzić ostatniego dnia w pracy przed urlopem. Tylko stres i gonitwa. Jak można mieć wszystko zorganizowane jakoś lepiej, szybciej, wcześniej…? Zaraz się dowiesz.
To kolejna część artykułu, który opowiada o tym, dlaczego nie warto otwierać własnej firmy, wbrew powszechnym przekonaniom. Jeśli masz wyrzuty sumienia, że pracujesz na etacie to po przeczytaniu na pewno się ich pozbędziesz.
Jeśli nie czytałeś części pierwszej to –>Kliknij tu<–
Dopada Cię marazm, znużenie dniem codziennym. Praca Cię nudzi. Męczy. Czujesz, że życie przelatuje Ci przez palce. Wstajesz codziennie rano i wpadasz w rutynę jak w Dniu Świra. Herbatę mieszasz siedmioma ruchami kolistymi małej łyżeczki. Twarz myjesz też 7 razy, ze zwilżaniem, omiataniem uszu końcami mokrych palców. Te same nawyki. Te same schematy.
Tydzień jak jeden dzień. Nie przypomnisz sobie, co robiłeś przedwczoraj. Wczoraj nie różni się od dzisiaj. Dzisiaj od jutra. Jutro od pojutrza… i do tego…
Jesteś świetnym pracownikiem. Nigdy się nie spóźniasz. W pracy zawsze na czas. Nie robisz błędów. Nie stwarzasz problemów interpersonalnych. Wiesz więcej o swojej pracy niż inni w Twoim zespole. Śmiało możesz powiedzieć „Gdybym odszedł to ta firma by się zawaliła”.
Tak mija kolejny rok ciężkiej i solidnej pracy, a nadal jesteś tam gdzie pięć lat temu. Większość z nas zwyczajnie zaczyna wpadać w furię i stopniową depresję.
Tylko niektórzy zaczną myśleć inaczej…