Czym jest pokolenie Z?
Pokolenie Z to ludzie urodzeni w drugiej połowie lat 90. i po 2000 roku. To ci, którzy nie znają czasów budek i kart telefonicznych, kafejek internetowych czy oranżady w proszku i komórek z klawiszami. Zamiast pod trzepakiem, umawiają się przez messengera.
Pokolenie Z wkracza właśnie teraz na rynek pracy. W wieku 18-25 mamy w Polsce 3 miliony ludzi. Zaczynają szturmować firmy. Do 2030 ta generacja będzie stanowić 30% wszystkich pracowników w USA.
Czy wiesz wszystko o pokoleniu Z?
Rozmawiałem niedawno z pewnym dziewiętnastolatkiem. Kończył właśnie 1 rok elektrotechniki na jednej z lepszych uczelni w kraju.
– Rzucam te studia. Są bez sensu. Nie tego się spodziewałem. Wykładowcy na niczym się nie znają. Życia nie znają.
– Co będziesz robił? – zapytałem zaciekawiony.
– Spokojnie. Mam plan. Nie potrzebuję studiów. Założę firmę, będę sprzedawał różne rzeczy. Zarobię trochę kasy. Nie będę pracował dla kogoś – wyjaśnił.
– Ale co konkretnie chcesz sprzedawać? Skąd weźmiesz kapitał początkowy? Jak będziesz prowadził sprzedaż? Gdzie znajdziesz pierwszych klientów? – zacząłem dociekać, choć było to zbyt wiele pytań, jak na początek. Rozmowa jeszcze chwilę trwała. Ostatecznie postanowił wrócić na studia, ale na inne.
Pokolenie Z bez wątpienia jest wyjątkowe.
Badanie GenHq. i podaje, że:
Ponad 50% badanych z pokolenia Z czyta przynajmniej 3 recenzje przed dokonaniem zakupu.
Ponad 30% badanych czuje się niekomfortowo, gdy jest poza swoim smartphonem dłużej niż 30 min.
Ponad 74% swojego czasu pokolenie Z spędza online, a 66% badanych używa więcej niż jednego urządzenia z internetem w tym samym czasie.
Jakim pracownikiem jest przedstawiciel pokolenia Z?
Chcą zmieniać świat. Mają silną potrzebą zmiany status quo. Są przyzwyczajeni do szybkiego odnajdywania informacji. Niechętnie zostają z jednym pracodawcą na dłużej. Myślą o tworzeniu własnego biznesu. Nie chcą piąć się po korporacyjnych szczeblach, raczej wolą czuć, że pomagają budować firmę.
W pracy lubią komunikację face to face. Chcą, żeby ich praca miała realny sens.
Mimo że wychowani na technologii, cenią dobrą relację z szefem i kolegami i dbają o bezpieczeństwo zatrudnienia.
Pokolenie Z – zagrożenia
Niestety to pokolenie miewa wątłą lojalność do pracodawcy, przez co managerowie muszą brać poprawkę, że młodzi mogą nie docenić tego, że zastali wysłani na kosztowne miesięcznie szkolenie do Londynu, a 3 miesiące później złożyli wypowiedzenie.
Jeśli produkt, który oferuje firma, jest bez sensu, powiedzą o tym. Gdy będziesz kazać im robić regularne nadgodziny, odmówią, bo to sprzeczne z work life balance.
Jeśli dasz im do czytania długie procedury, będą kręcić nosem.
Wymagania będą mieć wysokie.
Pokolenie Z – szanse
Co do zasady więcej słyszę narzekania na pokolenie Z niż pozytywów. Nie zgodzę się. Otóż to pokolenie ma sporo plusów dla pracodawców:
Po pierwsze, pokolenie Z świetnie radzi sobie z technologią. Ich nie trzeba za długo uczyć nowych systemów. Łatwo znajdą informacje sami.
Po drugie, pokolenie Z preferuje różne formy komunikacji. Dla nich praca zdalna, telekonferencje, komunikatory to norma.
Po trzecie, aż 77% badanych z pokolenia Z chętnie nauczy starszych pracowników opanowania nowych technologii.
Ile chce zarabiać pokolenie Z?
Aterima Hr w swoim badaniu zapytała badanych z pokolenia Z, jakie są ich oczekiwania finansowe.
Okazuje się, że wcale nie są aż tak roszczeniowi. Ich wymarzona stawka to około 3k PLN.
Czego pokolenie Z oczekuje od pracodawcy?
Więcej niż 65% osób z pokolenia Z potrzebuje częstego feedbacku od swojego szefa, by zostać na dłużej w swojej pracy. Tak wskazuje raport GenHq. Natomiast jeszcze ciekawsze dane na temat pokolenia Z pokazuje badanie prolearning.
Czy pokolenie Z to leniwi, wybredni, nielojalni i trudni pracownicy?
Otóż AterimaHr w swoim badaniu nieco obala ten mit.
Okazuje się, że 39% badanych stwierdza, że mogłoby pracować w jednej firmie przez całe życie.
To, że chcą szybko zrobić karierę to też mit. Znacznie ważniejsze dla nich jest planowanie swoich działań, szacunek i dobra atmosfera w pracy.
Pokolenie Z to ludzie, którzy nie są trudni. Po prostu potrzebują szczerości, szczerej rozmowy i informacji zwrotnej.
Pokolenie Z, jak mówi w wywiadzie Dawid Hamera, to nie ludzie roszczeniowi, to osoby, „które szanują siebie”. Chcą być traktowani po partnersku, nie chcą czuć się wyzyskiwani.
Jak radzić sobie z pracownikiem pokolenia Z?
#1 Nie narzekaj, pytaj
Nie narzekaj na brak lojalności, ale zacznij prowadzić szczere rozmowy o tym, co sprawiłoby, żeby taki pracownik został w Twojej firmie na dłużej. Pokolenie Z nie ma problemu z feedbackiem i szczerością. Jeśli coś im się podoba, lajkują, mówią, piszą. Reagują od razu.
Powiedzą Ci otwarcie, co im się nie podoba. Pokaż tylko, że potrafisz aktywnie słuchać. (Tu odsyłam do tego tekstu)
#2 Dbaj o integrację całego zespołu
Skoro pokolenie Z ceni tak bardzo dobrą atmosferę w pracy, dbaj o to, by Twój zespół był zintegrowany. Możesz zacząć od integracyjnych gier, później wspólnych wyjść na kawę, potem na miasto i tak powoli stać się grupą przyjaciół, nie tylko kolegów z pracy.
#3 Dawaj regularny feedback
Jeśli jesteś managerem, który o wynikach pracownika rozmawia raz w roku w trakcie oceny rocznej pracownika, to będziesz mieć kłopot z pokoleniem Z. Częstotliwość takich rozmów zwiększ przynajmniej dziesięciokrotnie.
#4 Ważne komunikaty wizualizuj
To nie jest tak, że pokolenie Z nie lubi czytać długich maili i procedur. Po prostu, jeśli chcesz dotrzeć szybciej i efektywniej z nowym komunikatem, nową metodą pracy, nowym procesem postaraj się zrobić to graficznie, obrazkowo. Odsyłam do strony canva.com, gdzie za darmo można zrobić grafiki, które wyglądają po prostu pięknie.
PRZYKŁAD
Zamiast suchych danych użyj wykresu
Zamiast opisu czynności, pokaż zdjęcia jak używać danego urządzenia
Zamiast opisać nową wizję firmy, użyj ikon z podpisem
#5 Oferuj elastyczny czas pracy
Jeśli pokolenie Z jest w Twoim targecie przy rekrutacji, dodaj benefit „elastyczne godziny” pracy. Raport Kronos pokazał jednoznacznie, że co czwarty badany zostanie dłużej z pracodawcą, który takie udogodnienie oferuje.
Praca zdalna, możliwość rozpoczęcia dnia między 7:00 a 10:00 będą dużym plusem.
#6 Uwalniaj ich kreatywność
Pozwalaj im zgłaszać pomysły na usprawnienia. Pomagaj im, przeradzaj je w akcje i projekty. Dawaj przestrzeń do poczucia, że mogą coś zmienić.
Nie mów zawsze, że się nie da albo że są zbyt młodzi, by mieć na cokolwiek wpływ.
#7 Zadbaj o dobry onboarding
Pierwsze wrażenie zrobisz tylko raz. Zadbaj o kontakt z nowozatrudnionym jeszcze przed przekroczeniem progu firmy. Później przygotuj konkretny plan, listę kontrolną z tym, co nowy członem zespołu powinien wiedzieć, zobaczyć, nauczyć się i kogo poznać. Nie zostawiaj tego procesu samemu sobie.
Kurs e-mailowy, w którym w ciągu 7 dni poruszam 7 najważniejszych obszarów zarządzania zespołem. Dowiesz się m.in. jak wyznaczać cele, jak podnosić motywację zespołu, jak integrować zespół i budować zaangażowanie, ale też jak zadbać o siebie i swój work-life balance. Dołącz za darmo.
#8 Bądź dostępny
To już nie czas na budowanie murów na linii przełożony podwładny. Polityka otwartych drzwi to coś, czego pokolenie Z potrzebuje szczególnie.
#9 Mów o misji i wizji firmy
W trakcie spotkań zespołu i spotkań 1-2-1 przypominaj co jakiś czas, w jakim kierunku zmierza firma, jaki jest jej nadrzędny cel, jakie cele ma zarząd, jakie są plany na najbliższe lata. Dobrym pomysłem jest też zbudowanie karty zespołu, o której już kiedyś pisałem.
# 10 Zbuduj PDP
PDP to personal development plan. Od początku współpracy ustal jakie cele ma nowy pracownik, co chciałby robić w dalszej perspektywie. Powiedz o opcjach rozwoju, jakie daje firma i udokumentuj to. Zbuduj konkretny plan, podziel na małe elementy i wracaj do tego przynajmniej raz na kwartał.
Dzięki temu pokażesz, że troszczysz się o rozwój tej konkretnej osoby.
Podsumowanie
Daleki jestem od szufladkowania. Oczywiście dobrze jest rozumieć, które roczniki wpadają do pokolenia Z, X czy Y, natomiast bez względu na rocznik pracownik oczekuje szacunku, uznania, wysłuchania go i dania mu trochę przestrzeni.
Zatem czy pokolenie Z różni się czymś od innych pokoleń?
Nie.
Według mnie po prostu mówią bardziej otwarcie o oczekiwaniach, które tak naprawdę ma każde pokolenie.
Odpowiedz