„Nie mam na nic czasu, nie wyrabiam, każdy czegoś chce, beze mnie nie dadzą rady, muszę pracować weekendami, nadgodziny, stres…”
Znasz to? Znasz.
Masz dużo roboty, bo… przecież sam zrobisz to najlepiej, nie będziesz delegował niczego, bo i tak będziesz musiał poprawiać.
Ale jeśli masz rodzinę, dzieci, chcesz czasem odpocząć i zwyczajnie oglądnąć coś na Netflixie to nie ma zmiłuj. Naucz się delegować. Nawet jeśli, nawet gdy wiesz, że nikt nie zrobiłby tego lepiej niż Ty.
A może po prostu lubisz taką presję i gonitwę? Wątpię.