Założę się, że też tak masz.
Uwielbiasz perfekcję. Wszystkie tabelki wyrównane, kolory idealnie dopasowane. Na spotkania przychodzisz 5 minut wcześniej. Przed wysłaniem maila czytasz trzy razy analizując, czy aby na pewno nie ma literówek i czy wszystko opisane jest jak powinno. Nie dopuszczasz tej myśli. Do głowy nawet nie dochodzi cień ryzyka, że popełnisz jakiś BŁĄD.
A tu klops. Wysyłasz maila nie do tej osoby albo, co gorsze, robisz haniebny błąd w raporcie miesięcznym.
Co robisz? Jak sobie wtedy poradzić? Jak uniknąć stresu? Jak wyjść z twarzą?
Może na początek Cię pocieszę.
Inni też to robią. Też się mylą. Dolar australijski jest genialnym przykładem.
Posłuchaj tego…
Australijska mennica wydrukowała 46 milionów innowacyjnych, nowych banknotów dolara australijskiego o wartości 50 dolarów z… literówką!
Tak!
Zamiast słowa „RESPONSIBILITY” pojawiło się „RESPONSIBILTY”. Niby niewielka różnica, ale czy Australijczycy mogą teraz legalnie posługiwać się banknotami o łącznej wartości 2.3 miliarda dolarów australijskich?
Czy dolar australijski nadal jest wiarygodną walutą?
No to już nie są żarty.
Wyobrażam sobie tylko osobę, która puściła w obieg taką kasę i ten moment, w którym orientuje się, że zrobiła taki błąd!
Ostatecznie Bank Rezerw potwierdził, że banknoty te są legalnym środkiem płatniczym i każdy Australijczyk może się nim posługiwać bez obaw…
No to jeśli można wydrukować banknoty o łącznej wartości 2,3 miliarda dolarów to jaki błąd musiałbyś Ty popełnić, żeby to przebić?
Ale właśnie…
Jak Ty radzisz sobie z błędami w pracy? Jak do nich podchodzić?
Podpowiem dziś, co można robić w takiej sytuacji, żeby nie dostać zawału serca.
#1 Przeproś
Nie uciekaj od tego. Nie próbuj tuszować, zrzucać na klimat, na wiatr, na klawiaturę. Weź to po prostu na klatę i zgłoś sytuację komu trzeba.
Uwierz, że szczere przyznanie się do winy będzie bardziej docenione i odebrane jako wyraz profesjonalizmu niż tuszowanie, unikanie, zakopywanie sprawy w firmowym ogródku.
Dolar australijski to dobry przykład.
#2 Pomyśl o najgorszym możliwym scenariuszu
Każda pomyłka niesie za sobą jakieś konsekwencje.
Ale…
Z reguły nasz mózg wyolbrzymia wiele spraw. Wyobrażamy sobie coś strasznego, co nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością.
Co może najgorszego się stać? Załóż, że Cię zwolnią. I co wtedy?
No przecież jakoś sobie poradzisz. Masz doświadczenie, w miarę bogate CV, jesteś otwarta, łatwo nawiązujesz kontakty z ludźmi, potrafisz nimi zarządzać i potrafisz to pokazać.
Nawet jeśli wydarzy się najgorsze to i tak sobie poradzisz.
To po co zarywać noce ze stresu i szarpać zdrowie?
#3 Nie rób z siebie ofiary
Przeproś za błąd, ale zrób to raz i pewnie.
Nie wyolbrzymiaj, nie opowiadaj o tym nie wiadomo ile i jak długo. Raczej skup się na rozwiązaniu i z tym przekazem idź do szefa.
Daj do zrozumienia, że nawet jeśli błąd jest wielki to tak naprawdę taki duży wcale nie jest.
PRZYKŁAD
Hej.
Przyszedłem, żeby Ci powiedzieć, że ściągnęliśmy należność z konta nie tego klienta, co trzeba. Ale wysłaliśmy już powiadomienie, oprócz tego osobiście zadzwoniłem do klienta z przeprosinami, a pieniądze płyną już z powrotem na jego konto. Gdybyś dostał jakąś reklamację odnośnie tej sprawy to wiedz, że sprawa jest już załatwiona.”
#3 Naprawiaj z humorem
Czasami działa!
Wysłałeś maila do prezesa z jakimiś głupotami z życia prywatnego, które chciałeś wysłać do kumpla.
W tak idiotycznej sytuacji humor może okazać się zbawieniem.
Co możesz zrobić?
Wyślij zaraz drugiego maila…
Dzień dobry Pani Marku,W jakiś magiczny sposób mój mail do kolegi trafił do Pana. Chyba za często myślę o prezesie. Mam nadzieję, że nie ma Pan nic przeciwko i to że dowiedział się Pan o kilku sytuacjach z moich wakacji pomogło Panu zaplanować własne, bo w zarządzie raczej ciężko o urlop.Nauczyłem się właśnie, żeby każdego maila sprawdzać przed wysłaniem trzy razy, tak, żeby nigdy więcej nikomu nie zaśmiecić skrzynki.Ale dzięki temu przypomniało mi się, że miałem się z Panem skontaktować z nowym pomysłem o strategii brandingowej firmy, jaka niedawno przyszła mi do głowy.Jutro wyślę szczegóły i ta wiadomość już na pewno będzie do Pana.
Miłego dnia
Marcin M.
Upewnij, ale tak na 200%, że prezes ma odrobinę poczucia humoru…, bo tego typu mail nie „trafi” do wszystkich.
#4 Nie wymyślaj wymówek
Dorosłym ludziom pies nie zjada zeszytów.
Jeśli to Twoja wina, Twój błąd i Twoja odpowiedzialność to powiedz stanowczo i krótko. Nie wymyślaj głupot. Nie mów, że korki, że ktoś, że gdzieś, że jakoś.
#5 Postaw się w czyjejś sytuacji
Jeśli to nie Ty, a Twój pracownik popełnił błąd, ale przyszedł i powiedział Ci o tym dokładnie w taki sposób, w jaki opisałem to wyżej to nie masz prawa go dobijać.
Uwierz… to naprawdę dużo go kosztowało i doceń fakt, że nie próbował zataić prawdy.
A przecież mógł.
Więcej o podejściu do feedbacku, reagowania na ludzkie błędy, motywowaniu pracowników dowiesz się z kursu o feedbacku, który własnie przygotowuję.
Zapisz się na listę zainteresowanych. To nic zobowiązującego. Będziesz dostawać aktualizacje o postępach w tworzeniu kursu i ostatecznej dacie uruchomienia szkolenia.
#6 Ustal plan na przyszłość
Nawet jeśli obyło się bez większego bólu to musisz ustalić plan kontrolny na przyszłość.
Co możesz zrobić, żeby nigdy więcej ten sam błąd się nie wydarzył?
Może jakaś lista kontrolna? Może dodatkowa walidacja? Może stworzysz sobie jakieś przypominajki w outlooku?
Błędy to naprawdę ludzka sprawa i jeśli ludzie przez nie umierają to moim skromnych zdania uważam, że naprawdę szkoda nerwów.
Popełnić błąd to rzecz normalna, ale popełnić ten sam błąd dwa razy to już idiotyzm.
I’ve recently started a website, the info you provide on this web site has helped me greatly. Thanks for all of your time & work.